"jesli cos dobrze wyglada, zjedz to!"
Andrew Zimmerman
Ciag dalszy wypasow z patelni. Nie zwazajac na czajaca sie w okolicy amebe sprawdzam ekskluzywne restauracje, mniej ekskluzywne restauracje, zupelnie nie ekskluzywne restauracje i czasem bagazniki rowerow i wozki, na ktorych sie cos piecze,smazy, gotuje, miesza lub wyciska. Transfer z polnocy na poludnie to niby tylko 15 stopni roznicy w szerokosci geograficznej, ale zrobil swoje - na talerzu pojawilo sie mega duzo kokosa (np. wodka z kokosa) i ryzu, jakies morskie maszkary i cos podobnego do pizzy (choc sera to tu nadal nie uznaja). Do tego musialem podjac sie mega zadania nauczenia sie jedzenia palcami ryzu, co wymaga wyzszych zdolnosci manualnych i (na poczatek) i cierpliwosci godnej cegly. Niewazne, voila, oto foty.
ps. Slonia najlepiej karmic bananami.