środa, 8 października 2008

Southern India foodcore

"jesli cos dobrze wyglada, zjedz to!"
Andrew Zimmerman

Ciag dalszy wypasow z patelni. Nie zwazajac na czajaca sie w okolicy amebe sprawdzam ekskluzywne restauracje, mniej ekskluzywne restauracje, zupelnie nie ekskluzywne restauracje i czasem bagazniki rowerow i wozki, na ktorych sie cos piecze,smazy, gotuje, miesza lub wyciska. Transfer z polnocy na poludnie to niby tylko 15 stopni roznicy w szerokosci geograficznej, ale zrobil swoje - na talerzu pojawilo sie mega duzo kokosa (np. wodka z kokosa) i ryzu, jakies morskie maszkary i cos podobnego do pizzy (choc sera to tu nadal nie uznaja). Do tego musialem podjac sie mega zadania nauczenia sie jedzenia palcami ryzu, co wymaga wyzszych zdolnosci manualnych i (na poczatek) i cierpliwosci godnej cegly. Niewazne, voila, oto foty.

Wszystko co dasz rade zjesc palcami z kawalka bananowego liscia.
Mango Treee Special Thali.

Atomowe kalafiory

klasyczne sniadanie. Przekozak.


Bombaj burger - prymitywny, ale...
(O dzieki Ci Anthony Bourdain raz jeszcze!)

Taki mini lunch. Koszt 2,20 zl za zestaw.
Nikt nie wie czym jest to posrodku.

Troche ich powozi z nalesnikami.

Sok z bambusa. Albo z trzciny cukrowej.
Albo innego krzadyla. Nie wiem, ale chce wiecej.

Morskie stwory, ostatnie starcie.

banananasowe lassi.

Mojito. Na koniec.


ps. Slonia najlepiej karmic bananami.

2 komentarze:

prodakk pisze...

YOU LUCKY BASTARD!!!

glodny sie zrobilem ;]

Anonimowy pisze...

to jest sok z trzciny cukrowej na samym dole strony zdjecie dla porownania http://michal.szymanski.free.fr/TropicalFruits/TropicalFruitPl.htm
Swoja droga fajny pokaz miales na Kolosach - przynajmniej jakas odmiana a nie tylko 'bylo ciezko i bylismy zajebisci' :)